|
Gdyby na wodach górskich wprowadzić podział odcinków i tworzyć OSy obok ogólnodostępnych , to można pójść na kompromis-chcesz łowić i płacić dużo, jedź na OS. Nie stać cię, jedź niżej, też masz szansę połowić. Na Sanie działa to nieźle, a działałoby znacznie lepiej, gdyby armia muszkarzy , która tam dojeżdża mogła iść na ryby pod domem. Np. OS na Dunajcu w PPN, oczywiście No-kill, licencja 100 zł , tylko dniówki. Poniżej normalny odcinek , dniówka 10 zł. Czchów-Zakliczyn OS, ale na zasadzie jak nizinny sektor Małej Wisły ,tyle że 2 razy wyższe ceny, niżej normalny odcinek PZW. Raba Dolna - OS na odcinku między Dobczycami a Gdowem, niżej do Bochni górski zwykły, potem nizinny. I tak na każdej większej rzece.
Na początek można by zacząć od podziału licencji rocznych na C&R i zwykłych w proporcjach 50/50. Cena ta sama, kto pierwszy ten lepszy
Pozdrawiam Bartek
|