|
Jedziemy na 29-30 na os i 1.10 do południa poniżej os.
Ciężko uwzględnić plany 5 chłopów (wszyscy jesteśmy z daleka i każdy z nas musi pokonać mneij więcej 600 km) i wybrać jeden odpowiadający wszystkim termin, z tak dużym wyprzedzeniem, żeby jeszcze były dostępne licencje. A zgranie tego ze zrzutami wody, nie wydaje mi się wogóle możliwe. Na następne kilka weekendów niestety brak było licencji (potrzebowałem po 5 na 2 dni), a w listopadzie to już różnie może być z pogodą. We wrześniu jeszcze można liczyć na ładne dni.
Co do pokłucia rybek, no cóż 4 dni odpoczynku od zawodowców będą musiały im wystarczyć.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, teraz muszę zamówić małe haczyki i coś pokręcić.
Pozdrawiam.
|