|
Seychellen (Szeszele) i pobliskie wyspy są wyjątkowo atrakcyjne krajobrazowo i wędkarsko. Sezon trwa od października maja. Muszkarstwo jest możliwe dwojako: na własną rękę w lagunach i płyciznach (flats)) oraz na pełnym morzu z wynajętej łodzi. Łowienie brodząc na rafach mija się z celem, skończy się stratą ryby i uszkodzeniem linki. Do łowienia brodząc wystarczy soloodporny zestaw streamerowy. Tyle, że linka musi być typu „bonefish” by nie rozpadła się w tropiku. Na ostre kanty korali przypon z fluokarbonu. Muchy typu Crazy Charlie (na bonefish), Crab Patterns, Lefties Deceiver i Deep Minnow na początek wystarczą. Uwaga, brodzenie w tropiku może skończyć się w szpitalu. Nie brak jadowitego plugastwa. Dobre są neoprenowe buty do surfingu.
Łowienie z łodzi z wyspecializowana załoga wymaga odpowiedniej zasobności finansowej. Na najatrakcykniejsze muchowo na Szeszelach „giant trevally” potrzebny jest sprzęt do klasy 13. Ten radzę wynająć, kosztowny i w domu do niczego. Z muszkarskiego punktu widzenia są ale atrakcyjniejsze cele w tropikach. Popularna u nas i atrakcyjna jest n.p. Kuba.
|