|
Byłem w niedzielę na Dunajcu k/Melsztyna. Woda super, choć trochę przybrudzona jak na tak niski stan. Miejsca wspaniałe, tylko z rybami nie bardzo Za 7 godzin machania tylko 2 pstrągi ok.30 cm (nie wiem dokładnie bo spadły) na krótką nimfę, do tego parę skubnięć jelcy i uklejek. Na opaskach od strony Wesołowa widziałem za to kilka ataków boleni, no i jest tam dziura, w której pewnie żyją metrowe głowatki (ostry, głęboki wlew , z rozlewiskiem, duże głazy ). Lipienia ani śladu, choć pewnie trochę go tam jest. Za to wędkarzy z białymi robakami pełno. Na grunt łapali dość skutecznie brzany i świnki przyzwoitych rozmiarów. Było też 2 gości spod Krakowa z gigantycznymi tyczkami(zestaw skrócony) i łapali 10 godzin od rana. Jeden miał w siatce ponad kilową świnkę, a drugi chyba trochę drobnej ryby. Bardzo narzekali na wyniki (wrzucili chyba z 10 kg zanęty :D) i nie dziwię się, bo widać że byli w 100% profesjonalistami w tej dziedzinie. Za to jeden powiedział, że niedawno zerwał 15 brzan w ciągu jednego dnia. W sumie całkiem możliwe, a niestety łowiąc tą metodą nie ma praktycznie szans wyciągnąć tej ryby. Przy mnie też spadła mu niezła brzana.
Pozdrawiam Bartek
|