| |
Masz całkowitą rację. Nie można zbierać nie siejąc, jak również garstka wędkarzy nie może przepuszczać na swą zabawę pieniędzy tysięcy wędkarzy. Każdy winien płacić za siebie. Nawet ankieta na FF wykazuje że tak zwany sport wędkarski jest coraz częściej lekceważony przez wędkarzy. Nie będę pisał o brudach tej rywalizacji bo braknie wołowej skóry.
Zawody na rybach zostały promowane przez producentów aby zwiększyć zbyt sprzętu wędkarskiego. Myśliwi już dawno zdali sobie sprawę z absurdu takiego traktowania zwierząt i zawody są organizowane na strzelnicach do tarcz i makiet. Takie podejście ma też tą zaletę że wszyscy startujący mają równe szanse, czego nie dotrzymuje się na Sanie.
O zniszczeniach rzek górskich na których odbywają się zawody świadczy obniżanie wymiaru łowionych ryb poniżej dopuszczalnego przepisami. Najpierw niszczy się dorosłe ryby a gdy ich brak przechodzi się na młodzież. Wyniszcza się rzekę, a cyrk przenosi się na inne łowiska do czasu aż zacznie się odradzać populacja ryb.
To ma miejsce aktualnie na Sanie, gdzie odradzające się stado lipienia jest wyniszczane w czasie treningów i zawodów. Pstrąg nie odrodził się dotychczas i dlatego zarybia się handlową rybą aby stworzyć wrażenie jego większej liczebności. Reklama dla regionu to niewielka, tylko bandy wyrostków z Polski tłumnie będą się zjeżdżać aby wyniszczyć resztę ryb. Proszę popatrzeć na inne wody górskie podkarpacia tam nie prowadzi się już żadnej gospodarki rybackiej, nie zarybia się ich, nie chroni, a całe pieniądze idą na San poniżej Zwierzynia. W okresie ostatnich 20 lat na wodach górskich nie byłem ani razu kontrolowany, to świadczy o zainteresowaniu tamtejszej Straży ochroną wód.
Podam ci przykład etyki wędkarzy z wczasów. Przebywałem nad łowiskiem specjalnym karpiowym w Wilczej Woli. Zjechała tam gromada ślązaków ze swym bajzlem. Panowie pili, łowili co się dało, a panie pakowały to do słoików, tak przez cały pobyt. Tak było wcześniej też na Sanie tylko wtedy przyjeżdżali autobusami. Gdy się widzi takich ludzi to można wątpić w sens istnienia PZW. Nie można tak nieodpowiedzialnie wszystkiego zniszczyć, wystarczy że zniszczono gospodarkę.
pozdrawiam Leszek
|