|
W piątek była mała i czysta. Dziś jest jeszcze mniejsza pewnie, bo nie padało. Jak byłem, to były roboty w Nierodzimiu na jazie co zmieniło wodę w mleko :/ Ale może zakończono już grzebanie.
Ryby chętnie wychodzą do wszystkiego, ale bardzo ciężko coś zaciąć, gdyż pstrążki są niesamowicie ostrożne. Często nawet takie po 50 cm podpływają pod przynęte i trącają pyskiem i uciekają... Przy tym stanie wody trudno zostać niewidocznym. Lipienie biorą na nimfy poniżej nr 10. Do tego czasami zbierają muchy z powierzchni. Pstrągi w 90% siedzą pod pianą, którą tworzą progi. W ciepłe dni nadal tłumy kąpiących, choć dużo mniej niż w lipcu.
Aktualnie najlepszy wydaje się odcinek ponizej mostu w Ustroniu-Hermanicach (tam koło rafinerii, czy co to jest).
Pozdrawiam Bartek
|