|
Weź pod uwagę, że w zeszłym roku odłowiliśmy z Krzczonówki 4 tysiące pstrągów, które powędrowały o Raby. Bo skoro nie ma wędkarzy, każdy większy pstrąg padłby ofiarą wioskowej młodzieży. W tym roku, kiedy wolno łowić, wydano zaledwie 4 zezwolenia, a to nie gwarantuje ochrony. A te "sporo dzikich" to potomstwo dzikich tarlaków z wylęgarni od pana Górki. Te z moich inkubatorów wchodzą poniżej jazów i do samej rzeki.
W tym roku nie odławiamy Krzczonówki powyżej jazu, toteż w przyszłym roku pstrągów wymiarowych będzie więcej. Polecam więc szanownej uwadze kolegów tę rzeczkę i ewentualną możliwość wypróbowania swych sił w gospodarowaniu na niej. Jestem otwarty na wszelkie propozycje, indywidualne i grupowe.
|