| |
Mamy z żoną zawarty układ. Na wakacje z dziećmi jeździmy tam gdzie są wody górskie, ja część czasu poświęcam na ryby, rodzina w tym czasie zajmuje się swymi sprawami czytaj spanie, haftowanie, kąpiele i opalanie. Po rybach staram się organizować wycieczki po okolicy lub dalsze. Za czas poświęcony na ryby poza urlopem żona ma zagwarantowaną raz w roku wycieczkę zagraniczną w tym roku dwa tygodnie na Krecie. W tym czasie ja przejmę obowiązki mamy i taty. Żony pasją poza turystyką jest haft, szydełkowanie. Mamy więc odrębne zainteresowania. Ale czasami ze mną jeździ i czyta sobie na brzegu książki.
Jeszcze od czternastu lat małżeństwa nie mieliśmy konfliktów wędkarskich. Muszę dodać że wydatki na sprzęt wędkarski razem uzgadniamy.
pozdrawiam
leszek
|