Odp: Do Tomasza Smalca
: : nadesłane przez
Konrad Cienkiera (postów: 10) dnia 2006-07-17 15:11:36 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Ratunku własnie wróciłem z nad Bystrzycy (Rechta) kończyłem budować swoją tamkę i starszna rzecz się stała nie wiem co mam robić. Prosze o pomoc bo moje nogi tego dłuzej nie zniosą. Po podniesieniu kilku kamieni, których używałem do robienia tamki zostałem zaatakowany przez pstrąga??? nie właśnie że nie, zostałem zaatakowany przez stado szalonych kiełży i chruścików. Bardzo obszerne rany jakich doznałem podczas tego jakże niespodziewanego ataku opatrzono mi w piotrowickim ośrodku zdrowia, będę żył. Czyżby brak pstrąga i kardynała w rzecze spowodował nadmierny rozwój i mutację? Pozostaje jeszcze jedno aczkolwiek w moim odczuciu szalenie istotne pytanie co zrobić z tymi agresywnymi stworzeniami??? Ostatnio w Piotrowicach kiełże zaatakowały krowę przy wodopoju biedne stworzenienie daje już mleka a co gorsze porusza się teraz na trzech łapach, nogach, czy co tam krowy mają:)
Czekam na propozycje.