|
"Czyscilem wczoraj skarpe nad Sanem z gałezi i smieci i wypełzała spod nich gadzina.
Najpierw żmija potem duzy zaskroniec, potem mały.
Ten mały (taki z 40 -50 cm) stwierdził, że popłynie sobie na drugą stronę.
No i tak patrzylem jak plynie az tu jakies dwadziescia metrow od brzegu woda się rozstąpiła, chlasło, mlasło i zaskronca zjadło...
Ciekawy jestem, czy to głowa, czy moze pstrągal konkretny?
Pan Cios moze cos wie na ten temat kto zakąsza zaskrońcami ??"
Odpowiadam dopiero teraz, bo byłem na urlopie.
Informacje z literatury o roli węży, jako pokarmu ryb łososiowatych, są w jednym z pierwszych numerów P&L. Sam stwierdziłem nieduże (ok. 20-25 cm) zaskrońce w żołądkach pstrągów z Wisły w czasie zawodów (również zostało to podane na łamach P&L).
Jeśli chodzi o podany przypadek, to moim zdaniem chyba była to głowatka, bo zaskroniec był trochę za duży na pstrąga. Dziękuję za ciekawą obserwację.
A propos ciekawostek, to właśnie niedawno w jeziorku koło Helsinek, na którym prowadzę badanie dot. odżywiania się szczupaków (nie ma w nim innych ryb), w żołądku szczupaka 50 cm stwierdziłem dwie młode kaczki. Jeszcze parę dni wcześniej widziałem jak wesoło pływały sobie w wodzie.
|