|
Zaskrońce to świetni pływacy i taki widok nie dziwi. Dopiero się raz z kolegami zdziwiliśmy, gdy rzekomy zaskroniec, zaobserwowany na Płoni, okazał się... węgorzem. Tylko raz widziałem węgorza płynącego sobie ot tak, jak wesoła rybka - w środku dnia. Może jaki ogłupiały.
|