|
Najgorsze jest to, że ryby nie cztają książek, ani internetu. Nie słuchają też autorytetów
Kiedyś widziałem na własne oczy, jak na Piasecznie, łosoś obalił całą moją wiedzę ichtiologiczną. Wziął suchą muchę, temperatura na powierzchni ok 18 stopni. Prawie natychmiast zjechał na głębokość około 30 m (pionowo cały sznur i przypon). Temperatura wody ok. 5 stopni. O szoku ciśnieniowym nie wspomnę. Walczył tam na dole ok pół godziny i w końcu wylądował w łódce. Odpłynął w stylu, który mnie kompletnie zadziwił. Przeszedł dwa szoki termiczne i ciśnieniowe, szkoda tylko, że to nie ja go złowiłem .
Pozostaje tylko konstatacja, że to żywa przyroda, a nie mechanika, i opisuje się przecież zjawiska dominujące. Wyjątki nie obalają reguł. Czasem też wyjątki wcale wyjątkami nie są, tylko się takimi wydają.
Ciekawe jak długo rzeczony łosoś przeżył po tej demonstracji, bo zachowywał się jak Rambo i Terminator razem wzięci
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|