|
I ja bywam,czesciej by cos zrobic niz lowic.Wiem ze to wspaniala rzeka,lecz ginaca.
Zaskakuje mnie Jacku zawisc i zlosliwosc wedkarzy(moze nielicznych lecz aktywnych).
Pisze ktos tam czepiaja sie mlodych,a rzeczywistosc,kto po za nami skupia,wspiera
mlodych wedkarzy np. na tym forum.Dziwne sa oceny perkoza i dlatego zapraszam Cie kolego w niedziele do Gdowa.Bedziemy lowic i troszke pracowac, ty nie musisz.
Pozdrawiam Janusz
|