|
Najlepiej zaliczyć jakikolwiek odcinek między Słominkami , a Proszowicami. Każdy rejon kilkaset metrów powyżej/poniżej mostu daje szansę na rybę. Ale Szreniawa to kapryśna rzeka. Można nie mieć tu brań przez 10 wyjazdów z rzędu, a za jedenastym złapać 6 ryb, w tym 1 na 60 cm. Znam takie przypadki. Jeśli ktoś ma determinację, to jest najlepsza rzeka do polowania na kabany koło Krakowa. Na Dłubni odwrotnie-mnóstwo brań, ale trzydziestaka NIGDY nie złapałem, a byłem kilkadziesiąt razy.
Pozdrawiam Bartek
|