Odp: Raba Raba! NIE Raba!
: : nadesłane przez
Paweł Augustynek-Halny (postów: 284) dnia 2006-06-11 02:02:09 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Działo się to czego się obawiałem- nie byłem w stanie wejść głębiej niż do połowy uda i jako tako dałem radę tylko pod kładką połowić. Gdzie indziej jak wszedłem do połowy uda zaczynałem ryć rynny w dnie moimi nogami. Trza się coś podtuczyć.
Ruki, to kwestia techniki i kija do podtrzymania. Ja ważę 47 kilo, a bez problemu przechodzę w niektórych miejscach Dunajec poniżej Czchowa. Poza tym nikt ci nie karze włazić w silne prądy. Rzucaj z trochę dalsza i tyle.