| |
Marku nie chodziło mi może o kaca tylko o stan duszy - który nawet mnie samego zdziwił - zabiłem. Dlaczego sam nie wiem, zjadłem, żona zjadła - smaczne było ale ból na sercu pozostał. Nie wiem może jestem jakiś inny. Może jednak to nie dla mnie - od dziecka nie skrzywdziłem, zadnych innych istot, na tym padole, oprócz rybek, o dziwo jak teraz sobie zdaje sprawę - skrzywdziłem istoty, które najbardziej pokochałem, które w pewien sposób nadały sens mojemu istnieniu i są cześcią mnie od 20 lat i dlatego mi żal.
Szkoda, ze nie wymyślono jeszcze cud haków nie powodujacych bólu bo na pewno z takich bym korzystał :) trzymam kciuki za wynalazców.
Pozdrawiam
TROUT
|