| |
Niestety, nie bedzie. Czy okresowe "zamykanie" rzek podnosi populacje ryb? Watpie. Brak wedkarzy
nad rzeka oznacza niczym nieskrepowane klusownictwo. Problem polega na tym, ze wprowadzamy,
pisane lub niepisane zakazy dla tych, ktorzy i tak przestrzegaja prawa. Lamiacych prawo to jakos nie
krepuje. A egzekucja prawa, no coz, "kon jaki jest, kazdy widzi".
M.K.
|