| |
pusta demagogia....
jeśli nie widzisz nic złego w kłuciu dla satysfakcji to... nie widzisz nic poza czubkiem własnego nosa... Trudno więc będzie cokolwiek w takiej sytuacji zrozumieć...
Żeby rozumieć trzeba szerokiego spojrzenia, a nie klapek na oczach.
Twoje podejście jest bliższe Talibom niż ludziom, którzy szanują przyrodę taką jaką jest. Którzy w swych działaniech nie kierują się zaślepieniem tylko rozsądkiem.
Etyczny wędkarz (jakby tego pojęcia nie zdefiniować) swoim postępowaniem nie "wyłowi" wody, nie zniszczy tarliska, nie skłuje dla "satysfakcji kontaktu z przyrodą" (!!!!!!!!!!!) i nie zabierze więcej niż jest to niezbędne dla zaspokojenia jego atawistycznych potrzeb. Nieetyczny... nakłuje do bólu (ręki i ryb) lub zabierze dla cioci, babci sąsiadó, na handel.....
Czy Twoi rywale na drugim końcu sznura odczuwają podobne uniesienia w trakcie holu?????????
Taaaaa.... nie zrozumiesz. Może byś zrozumiał gdyby tak Ciebie ktoś za wargę i pociągał trochę.... Taaaa...... wtedy tak.
Czy jadasz cielęcinkę, wieprzowinkę, drób? Czy uważasz, że karp hodowlany (tfu! paskudztwo) jest zwierzęciem w mniejszym stopmiu niż dziki? POsiada wwszelkie atrybuty zwierzęcia. Zarówno biologiczne jak i z... ustawy...
Nie mam zamiaru Ciebie przekonywać bo ortodoksa, tak jak i Taliba, nikt nie przekona. Pamiętaj tylko jedno: NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU.
Są już kraje, gdzie "no kill" jest wykroczeniem jako nieuzasadnione dręczenie zwierząt. Chcesz tego? Proszę bardzo. Tylko i Tobie i mi zostaną zamiast rzek... seks shopy wędkarskie (gumowe ... rybki na baterie) i symulatory komputerowe.
Jak już pisałem, we wszystkim, tak i tu potrzebny jest umiar, zdrowy rozsądek. Zarówno przy decyzji wziąć i zjeść, czy zostawić naturze. Przekroczenie granicy zarówno w jedną jag drugą stronę jest ZŁE, BARDZO ZŁE
Marek
|
