|
Po pierwsze, to chyba żaden pies strzelonego bobra nie podniesie (chyba, że znacie psa podnoszącego w kufie ponad 20kg). Z resztą- zwierzęta jeśli już, to powinny być strzelane na lądzie, bo każdy na każdy strzał w wodzie zareagują natychmiastowym zanurkowaniem i - w zależności od trafienia - umrą gdzieś w wodzi lub w norze. Poszukiwanie takiego postrzałka jest bezcelowe. Po drugie - myśliwy chcąc strzelać bobra musi mieć ukończony kurs polowania na bobry. Po trzecie - nie "opłaca" się polować na bobry, bo całe trofeum wobec obecnych przepisów należy oddać służbom weterynaryjnym, bo jest to zwierzę chronione...
Fajnie, że są... :)
POZDRAWIAM!
mateusz grygoruk
|