|
W rzekach o spadku 0,3% i mniejszym roślinność podwodna występuje i jeśli brzegi nie są ocienione drzewami, to potrafi zaraztać całe koryto. Jednostkowa moc takich rzek przy przepływach pełnokorytowych wynosi od 10 do 35 W/m2 i prąd wezbranej nawet rzeki nie jest w stanie wykorzenić roślin. Dla rzek górskich moc strumienia osiąga wartości ponad 100 i wtedy szkoda sobie zawracać głowę z zasadzeniami, są ponadto duże wahania wody, co przy zjawiskach lodowych po prostu wyrywa rosliny z korzeniami.
Wszędzie jednak tam, gdzie spadek rzek jest poniżej 0,4% a moc strumienia pomiędzy 35 a 100 W/m2 szansa na powodzenie zasadzeń istnieje, i to przede wszystkim w płaskich fragmentach doliny i w miejscach lokalnego zmniejszenia spadku (np. przed progiem, przed jazem itp).Fragmenty rzek poniżej zapór ograniczających największe przepływy (tailwaters) takie jak poniżej Myczkowiec czy Sromowiec, odpowiadają podanym tu kryteriom i powoli zarastają roślinnością podwodną. Powinno to też nastąpić poniżej Dobczyc, ale chyba jest ograniczone brakiem jakiejś inicjacji, jakiegoś wstępnego nasadzenia.
Więcej na ten temat w "Zasady dobrej praktyki w utrzymaniu rzek i potoków górskich", opracowania dostępnego w RZGW-Kraków.
|