| |
Przyczyną braku poszanowania zwierząt wśród Polaków jest głęboko zakorzeniona tradycja kłusownicza nie tylko w wędkarstwie chłop żywemu nie przepuści. Wiąże się to ze złym wychowaniem młodych ludzi. Skądś biorą wzorce.
Ryby nie są podmiotem wędkarstwa a są traktowane jako przedmiot dawca mięsa.
Wędkarzom muszą się wrócić koszty sprzętu, przejazdów.
Nie traktujemy swej pasji jako odskoczni od codziennej pracy,przyjemności kontaktu z przyrodą. Zabita ryba traci przecież calę swe piękno, traci barwy, wygląd, staje się kawałkiem mięsa. Polacy w okresie najbliżych lat nie będa postępowali tak jak robią to w krajach cywilizowanych, wystają im wiechcie z butów.
To co obecnie dzieje się na wodach górskich nie jest budujące. Jeżeli wędkarze nie wybiorą natychmiast ryb to robią to miejscowi kłusownicy bo brak pieniędzy na wino. Związek nie panuje nad kłusownictwem.
pozdrawiam Leszek Dąbal
|
