|
Wczoraj byłem na jednej (z kilku) ulubionych rzeczek jętkowych (płn-zach Wielkopolska). Widziałem dosłownie trzy jętki, z których jedna została zebrana przez niewielką rybę. Trzy lata temu, kiedy własnie tam trafił mi się Dzień Wielkiej Ryby, jętka leciała dopiero pod koniec maja. W ubiegłym było podobnie. Jeszcze w połowie czerwca zdarzały się dość obfite wyloty. Pierwszego godnego uwagi lipienia z Gwdy w ubiegłym sezonie złowiłem własnie na jetkę. Odrobinę cierpliwości - poleci na pewno ; ) pzdrw, KR
|