|
Cześć
Mam pytanie czy ktoś z kolegów wpadł kiedyś na pomysł, a może nawet go zrealizował zrobienia sobie koło domu stawu z rybami.Nie chodzi o oczko wodne tylko większy zbiornik taki powiedzmy długości 25 x 25 metrów.
Mam tę przyjemnośc, która przy okazji kształtuje i zmienia moje poglądy na niektóre zagadnienia przyrodnicze.
Staw ma 18x12 m , kształt prawie "nerkowaty", głebokość do 1.8-2.0 m przy maksymalnym wypełnieniu (rzadko osiąganym). Dopływ wody z rynien i drenażu wokół domu. Oprócz tego kaskad i strumień w obiegu zamkniętym. Staw wykopany w terenie gliniastym, naturalnie trzyma wodę. Na dnie folia pokryta żwirem, podobnie folia zapobiega przerastaniu roślin.
Tęczaki żyją w nim od 3 lat. Bez dokarmiania. Wpuściłem 9 sztuk 3 lata temu, w tym roku widziałem na pewno jednego. Przeżywalność trzyletnia na poziomie 11% nie jest zła .
Oprócz tego żyją ukleje i klenie, płocie i "coś tam jeszcze".
Przeżyły 30st. C temperatury wody w lecie 2005 (mierzyłem). Przeżyły całą zimę pod lodem bez napowietrzania (strumień też wyłączony).
Lato przeżyły dzięki roślinom, zimę dzięki usunięciu roślin.
Na takie konstrukcje trzeba mieć projekt i pozwolenia.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|