|
właśnie chodzi o te wymienione przez Ciebie okolice, spokojnie ryb złowionych w dzikich wodach nie zabieram, w tamtym roku czekalismy na rójke na raduni, 3 dni lało i były burze ,ja musiałem wracać kumpel został bo miał praktyli w rutkach, przestało lać i zadzwonił że sobie połowił...
|