|
Dla mnie łosoś. Coraz częściej trafiają się w Dunajcu. Niestety bardzo ciężko jest je czasem odróżnić od pstrągów, do tego dochodzi nieświadomość wielu wędkarzy i efekt jest taki, że większość świadomie lub nie kończy na patelni :/
Za łososiem przemawia płetwa ogonowa, wcięta jak u lipienia prawie. Do tego smukłe ciało i koncentracja kropek (notabene czarnych) z przodu ciała i to nad linią boczną.
Pozdrawiam Bartek
|