|
Zastanawia mnie zawsze tak wielkie umiłowanie niektórych wędkarzy do pustych, żeby nie rzec pustynnych rzek. W imię kilkudziesieciu zlotych są w stanie stać nad pustą wodą i krzyczeć : Jak tu jest pęknie! Tak cicho! Nawet ryba nie pluśnie! Panie Jurku2005, dla takich, jak Pan są "normalne", piękne, ciche i puste łowiska PZW! Naprawdę można wypocząć, nawet nie trzeba wyciągać wędek z pokrowca, tylko od razu dobrze schłodzoną flaszę. ( Zastanawia mnie też dlaczego Ci wedkarze, którzy najbardziej oburzają sie na podwyższone opłaty z taką chęcią wydają pieniadze na nie tani przecież alkohol - proszę tego nie brać do siebie, to tylko taka refleksja natury ogólnej ) Odcinek specjalny o którym mówimy miałby powstać między Dobczycami a Gdowem - a tam już nawet nie łowią kłusownicy, bo nie mają czego.
|