|
Też jestem tego zdania. Tak się składa ze łowię Mateuszu na tych wodach co Ty i często na Różycy.
Tam kajaki to naprawdę oblęrzenie. Drą się , krzyczą, to lekka przesada. Według mnie powinny być jakieś limity na ilość spływów na małych Rzeczkach.
Pozdrawiam
PS
z kąd Mateuszu pochodzisz może kiedyś spotkamy się nad wodą.
|