|
Jest sporo prawdy w tym, że radość z 40 tki na dzikiej wodzie jest niespółmierna do tego samego wyczynu na łowisku specjalnym. Ale dlaczego tak jest? Przecież jeszcze dziesięć lat temu można było na Dunajcu wyjąć w godzine kompet takich lipieni, jakie teraz uswiadczy się tylko na Sanie. To dotyczy wszystkich innych wód "dzikich". One są dzikie ponieważ są niczym sawannna - albo lepiej pustynia, nie dostarczają wędkarzowi żadnych pozytywnych emocji - no, chyba że wędkarz jest jednoczesnie ornitologiem i chce poogladac sobie ptaszki. Łowiska specjalne przejmują rolę zastępczą, są namiastkę tego, co było kiedyś, przecież współcześni i potomni tez maja do czegoś prawo. Dlatego złowienie 40-tki na OS to tez wyczyn - dla wszystkich, którzy nigdy w życiu nie będą mógli zlowić takiej sztuki w 'dzikiej" wodzie.Czyli dla większości z nas. Mozna jeszcze inaczej - czekać latami na dobre branie.
|