|
Nie chciałem dodatkowo zaśmiecać forum, ale skoro watek rozwinął się i tak to postaram się pomóc. W dobrze zaopatrzonych sklepach ogrodniczych można kupić blaszane wiatraczki, które wbija się w ziemię. Obracając się pod wpływam wiatru wywołują drgania przenoszone do ziemi, co ponoć wyjątkowo stresuje krety, które wynoszą się z zawiatraczkowanego ogródka. Inny sposób to infradźwiękowe brzęczyki zasilane baterią paluszkiem, które rozwiesza się (a może zakopuje?) w ziemi. Brzęczyki są droższe, ale ponoć skuteczniejsze no i działają niezależnie od warunków atmo. I na koniec ostrzeżenie: stanowczo odradzam branie żywego kreta gołą ręką! Moja siostra będąc dzieckiem o mało nie straciła w ten sposób palca, kiedy chciała pogłaska bohatera swojej ulubionej bajki, gdy ten niespodziewanie wychynął na środku trawnika. Zwierzątko nie zrozumiało głębokiego afektu dziecka i postanowiło ugryźć. Palec był rozcięty do kości! Podane powyzej sposoby na krety są z powodzeniem stosowane przez moją Ciotkę - wyczynową działkowiczkę. Pzdrw, KR
|