|
"Chodzi o namawianie do postępowania niezgodnego z prawem, czyli kłusownictwa". Przykro mi, ale z treści ogłoszenia przytoczonego przez cyganta wcale to nie wynika.
"Jeśli tak bardzo bronisz wolności dostępu , do zakupu niebezpiecznych narzędzi". W którym miejscu bronię? A jak okaże się, że facet jest legalnym producentem narzędzi połowowych? Oby nie. Dzieciom brzytwy nie kupię. Syn goli się maszynką. Córka nie musi-dzięki Bogu . Walczmy z rzeczywistymi przejawami kłusownictwa, ale nie walmy po mordzie każdego faceta, który spaceruje sobie nad rzeką, a nam się w związku z tym coś wydaje.
Pozdrawiam Jacku
|