|
Powiedzmy, widocznie u mnie kiepsko z poczuciem humoru.
Faktycznie o rozmiar Ci nie chodziło..., źle zinterpretowałem tą głowę dziecka i suma co pozbawił rękę mojego brata
A to z czego to się robi nie miałem pojęcia i dlatego zapytałem. Aż się boję pomyśleć co trzeba zrobić z taką fretką albo kotkiem.
Teraz już wiem, że faktycznie na to się łowi. Pierwsza moja myśl jak ją zobaczyłem, że to jakaś pomyłka albo żart. Bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
Pozdrawiam
|