Byłem na Łupawie...
: : nadesłane przez
FremeN (postów: ) dnia 2002-06-16 19:04:44 z *.elblag.dialog.net.pl
Raczej drętwo było, troszkę popadało przed i w trakcie - woda dość mętna. Zaskakujące, że jeszcze jest sporo jętki, ciagle więc szansa na wypatrzenie ładnej ryby. Połowiłem sporo bardzo krótkich pstragów - stały jakoś dziwnie w rynnach metrowej głebokości... Lipieni jak na lekarstwo, dopiero w Drzeżewie było lepiej. Złowiłem kilka wymiarowych + trochę pstrążków na jętkę.
Wracając do dyskusji o bezzadziorach - o ile przy łowieniu na nimfę głebokie połknięcie jest bardzo rzadkie i rybę mozna z łatwością wyhaczyć, o tyle przy żerowaniu ryb na jętce zdarzaja się bardzo nieprzyjemne sytuacje wymagające użycia peanów. Jętka na haku bez zadziora - hmm, dość ryzykowne przy spotkaniu z życiową rybą