Odp: Polskie wędkarstwo
: : nadesłane przez
Leszek (postów: ) dnia 2002-06-13 09:14:40 z *.rzeszow.sdi.tpnet.pl
Jedno jest pocieszające, że ta wymiana poglądów poruszyła wędkarzy. Może po niej pozostanie coś w świadomości odwiedzających forum?
PZW dysponuje ogromnymi środkami ze składek, funduszy celowych i obecnie dotacji unijnych na zarybienia tylko te środki są marnowane. Zarybia się np rybą handlową która nie potrafi już się przystosować do bazy pokarmowej rzeki. Ryby te bez odbycia tarła są natychmiast wyławiane.
Nie reagujemy też na przegradzanie rzek bez przepławek lub z wadliwymi, uniemożliwiające migrację ryb.
Podam też przykład w Dębicy klub muchowy, 25 osób chciało coś zrobić dostawali wylęg żerujący i palczaka pstrąga i lipienia. Sami rozprowadzali ryby pomagali przy odłowach, uczyli się racjonalnej gospodarki rybami. Nagle w tym roku zarząd koła z Dębicy wystąpił do Okręgu i zarządał likwidacji na terenie powiatu dębickiego wód górskich i zaniechania zarybień pstrągiem i lipieniem. Wspaniała praca grupy ludzi pujdzie na marne. W waśniach zginie jedna z nielicznych incjatyw prawidłowego zagospodarowania małych niechcianych potoków i zostaną zmarnowane pieniądze wielu wędkarzy.
Na uzdrowienie Polskiego wędkarstwa są moim zdaniem dwie metody:
zaporowe ceny licencji ograniczające dostępność do wód lub wprowadzenie dziennych limitów wędkarzy na łowiskach i ilości zabranych ryb.
Proszę zwrócić uwagę z jakim oporem spotyka się rejestracja połowów, a jak można gospodarować nie wiedząc ile i jakich ryb usunięto z wody.
pozdrawiam Leszek