| |
A ja mysle,ze wszystkim brakuje powrotu do natury.
Nie chodzi mi o zwykla wyprawe na pstraga czy sandacza.
Proponuje aby kazdy kto uwaza sie za wedkarza zastanowil sie nad woda dlaczego jest tak piekna.
Po co sa zimorodki , jastrzebie i bociany?
Dlaczego jedno z wielu drzew na drugiej stronie rzeki jest mocno pochylone?
Te pytania wcale nie naleza do banalnych.
Ludzie w dazeniu do nabijania kont bankowych zapomnieli o podstawowych zasadach panujacych na swiecie , zapomnieli o symbiozie i biocenozie.
Zapomnieli ,ze nie sa sami i nie zyja tylko dla siebie.
I nawet jesli z jakis wzgledow zle czujemy sie miedzy innymi , jest to zaden powod aby obrazac inne osoby.
Przyroda nie jest rowniez niczemu winna i jej takze a moze szczegolnie nalezy sie szacunek.
Tak czy inaczej , kochajcie wasze drzewa i rzeki a one odplaca sie tym samym.
Byc moze, ten krotki wywod zakrawa na kazanie.Kazaniem nie jest ,moze byc za to poczytany jako powrot do mlodzienczych dni kiedy to wszystko bylo takie piekne.
Tak jest i dzisiaj z ta roznica ,ze ten sam kawalek rzeki sie nam opatrzyl.
Gwarantuje jednak ,ze jezeli chwile sie nad nim zastanowicie ,powroca dawne wspaniale odczucia ktorymi byliscie przesiaknieci do szpiku kosci.
Wraz z tymi odczuciami wroci wrazliwosc a taki jest wlasnie cel mojej wypowiedzi.
Jaro
|
