|
Ja łowiłem 2-3 lata temu na odcinku powyżej Ciężkowic. O pstrąga było bardzo ciężko, z lipieniem jeszcze gorzej, ale można się było pobawić z białą rybą. Jednak odkąd przejął ten odcinek NS, przestałem tam jeździć. Po prostu odkąd lipień zniknął z Dunajca poniżej Czorsztyna zacząłem jeździć gdzie indziej na wakacje i już nie kupuje nowosądeckiej karty. Ale z samej rzeki mam miłe wspomnienia. Myślę, że warto tam pojechać w czerwcu/lipcu gdy intensywnie żeruje białoryb. Jesienią tu na forum pojawiły się plotki o pięknych lipieniach łowionych poniżej Tarnowa.
Pozdrawiam Bartek
|