|
Tak kiedyś bywało. Trafiały się szczupaki, okonie (raczej malizny). Kiedyś poniżej młyna w Bondyrzu pod nogami przepłynąl mi bardzo ładny węgorz (tak ca.80-90cm). Trochę białej ryby (płotki, karasie).Tylko musimy pamiętać, że te ryby w rzeczkach Roztocza pływały znacznie wcześniej niż pstrągi i lipienie. Teraz to raczej one są w odwrocie. Wydry rozpanoszyły się już wszędzie i właśnie one stanowią zagrożenie wszelkich ryb. Na początku czerwca masz szansę trafić na jętkę . Komarów wtedy mniej (skuteczny jest Autan), ale jak będziesz mieć "szczęście", spotkasz w tym czasie coś znacznie gorszego - meszkę (drobna,szara muszka). Na początku rojenia pomaga olejek waniliowy do ciast, potem już nic.
|