|
Czytam powyższe wypowiedzi i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ocena muchy, to rzecz bardzo, ale to bardzo względna , suiektywna i płynna...Po pierwsze moim zdaniem stawianie ocen w punktach nie ma żadnego sensu, jeżeli nie ustali się ścisłych kryteriów typu : za wykończenie główki 1-5, za ułożenie skrzydełek 1-7, za proporcje poszczególnych elementow 1-8 itd... Żebym nie został żle zrozumiany - jestem jak najdalej od tego typu kryteriów, ergo - nie sądzę, aby oceny punktowe miały sens. Jeżeli chodzi o podział much na kategorie typu "klasyk", "open", "fantazyjna", "moja własna" itd... A kto niby ma decydować o tym, czy dany wzór to klasyk, czy nie...Są wzory, co do których nie ma wątpliwości, ale jest milion takich, ktore nie mają 100-letniej historii , a ich opisy w literaturze ( nieraz bardzo szacownej) różnią się od siebie dość znacznie.
Długo by mówić, ja mogę tylko wskazać czym kieruję się oceniając muchę. Na pewno, niezaleznie od tego, czy będę miał do czynienia z muchą klasyczną czy też zupełnie nowatorską, zwrócę uwagę na :
- staranność wykonania( rzecz, z ktorą sam mam spore kłopoty )
- proporcje wzajemne poszczególnych elementów( tu za kryterium przyjmę pewne zasady, które przez lata przyjąłem jako kanon)
- zgodność z klasycznym wzorem w przypadku, gdy autor zechce wykonać muchę wg. takiegoż
- własne, jak najbardziej subiektywne wrażenia estetyczne, w rodzaju "podoba mi się i niech szlag trafi wszelkie kanony"
Jak więc widac jasno z powyższego ocena w dalszym ciągu pozostanie subiektywna i absolutnie nie dająca się ująć w żadne punkty i tabelki...
I w dalszym ciągu mam wrażenie, że jedyną sensowną oceną będzie parę słów komentarza w rodzaju: " Ładnie położone skrzydełka, no ta główka to mogłaby być ładniej wykończona. Osobiście nie lubię takich bogatych jeżynek, ale całość robi dobre wrażenie, mam przeczucie, że będą na to brały..." itp.
Adam poruszył ciekawy temat, będę pilnie przypatrywał się dyskusji , choć obawiam się, że nie przyniesie ona rozwiązania problemu, bo w moim przekonaniu takiego rozwiązania w tym przypadku nie ma.
K.
|