|
Prezentacja dość humorystyczna - przyjaciółka rodziny pożyczyła aparat, a poniższe muchy w wersji "do galerii" należałoby ukręcić jeszcze raz, porządnie (mam dni, że mi łby wychodzą okropne - przy tych zajączkach tak było).
No ale niech będzie, pokażę co mam w tej chwili "fajnego", bo byli ciekawscy :)
- domowa z czarnego antronu, piżmaka i skórki kiełbasianej (w wodzie robi się miękka), hak #10 (nie miałem odpowiednich koralików na oczy, więc na koniec nakręciłem czerwonego "flamastera" - kolor wyszedł odpowiedni, "czarnoczerwony"
- dwa lipieniowe "komarki" z ucha zajca, pierwszy ma strzyżoną jeżynkę z kuropatwy i ogonek z zajca (też ucho), drugi ma thorax i jeżynkę z ciemnego zajca i ogonek bażanci, hak #14, ale to "clyde style" ;) - więc komarki odpowiadają muszkom na hakach 16-18
- żółty spiderek: tułów żubr żółty, jeżynka - takaż kuropatwa, ogonek - takiż mallard (niewidoczny ;)
- wielki spider na haku #10 - trochę pod wpływem redspinnerowych opowieści JaJ, trochę na skutek Grzylkowego upodobania do royal coachman wet (na pstrąga bobrzańskiego): tippets, piesek claret, lameta holo, kuropatwa brown black w jasniejszej "karnacji", pokraczny łeb (druga wyszła znacznie lepiej, ale akurat ta "mi się wzięła" na skaner)
Urażonych amatorstwem prezentacji jak i nieładnością samych much - przepraszam. Czułem jednak, że skoro wciąż się wymądrzam, to wypada przynajmniej pokazać, że w ogóle coś kręcę :)
Jak już coś przygotuję do galerii, to wrażenia będą na pewno przyjemniejsze.
(Mówiąc krótko - to są muchy do łowienia.)
|