|
Witam, no cóż można się gniewać rozpaczać itp. Lecz ja osobiscie uwarzam, że dobrze się dzieje. Ponieważ sprawy ZO Nowy Sącz są mi bardzo bliskie. Niestety po pierwszym ujawnieniu nieprawidłowości w Okregu NS, nie było innego komentarza, że to trzeba załatwić po cichu, że nie trzeba robić z tego awantury itp., licząc że wszystko ucichnie i będzie może inaczej, ale jakoś będzie. Otóż nie, tak być nie może. Wiem, że aby prowadzić ten Okręg na nowo ( i z nową twarzą i gospodarką) trzeba usunąć kadrę powiązaną z tymi nieprawidłowościami które miały miejsce. I z wszystkimi "dupolizami" minionego już zarządu.(przepraszam).Tak, tak trzeba to zrobić - ja już osobiscie przestałem już ufać starej gwardii. Dlaczego idąc na nasze towarzyskie spotkania klubowe ciągle dyskutujemy (i to ostro), że nie wolno wpuszczać już głowacicy do Popradu, bo zżera!!!!
Ale Panowie co zżera ??, kiedy tam, już prawie nic nie ma do zżarcia. A za ten stan jestem przekonany, powinniśmy podziękować starym znajomym z Okręgu NS. Zarybienia były....
ale tylko na papierze !!!! Pamiętam z dawnych lat, że wystarczył jeden rok ,gdzie lipienia trafiało b. mało do rzeki, albo wcale i każdy z nas co nad wodą bywał ,widział ewidentnie brak pewnego rocznika. A teraz brakuje kilku roczników, jak nie wielu. Troche się rozczuliłem, przepraszam. Moja myśl jest taka, jeżeli wrze to niech tak będzie, oby z korzyścią dla przyszłości naszych pięknych rzek południa. I te wszystkie wrzaski doprowadziły do normalnej gospodarki na tych wodach ,ku uciesze wszystkich zakochanych w tych rzekach.
Pozdrawiam forumowiczów
Artur Tokarczyk
|