|
Złowiłem trzy pstrążki. Nie mierzyłem, ale takie 31-32cm. Bez pasożytów, ale bardzo zabidzone po tarle. Kilka wyjść, największy 35-40. Coś się w tej wodzie dzieje, najwięcej z rana. Woda czysta. Zrobiłem sobie parokilometrowy spacerek i stwierdziłem, że zaczekam na taką prawdziwą wiosnę. Niech sobie pstrągi wydobrzeją. Nigdy nie lubiłem zimowych.
|