|
Napisałem spory post i go wcięło
Jednak go skrócę
Pstragi i łososie, ze wszystkich znanych mi gatunków, są najodporniejsze na urazy mechaniczne. Wynika to ze środowiska, w którym naturalnie żyją i wielu lat ewolucji. Jednak jak zwykle coś za coś. Ta druga strona dotyczy jakości wody, temperatury i chorób.
Wiem, że piszę niepolitycznie i zaraz paru oszołomów wykorzysta to, aby usprawiedliwić swoje barbarzyńskie zachowania, ale trudno.
To co wytrzymują pstragi w temperaturach zbliżonych do zera stopni, jest naprawdę zdumiewające. Oczywiście przemrożenie nie służy żadnym rybom, ale nie wierzę, że może ono nastapić w kilkadziesiąt sekund, przy temperaturach pozwalających łowić na muchę. Z fizyki wynika też, że szybciej zamarznie mała ryba.
Przepuściłem przez ręce parę (parędziesiąt?) milionów ryb, przewaznie małych , od takich nawet 2,5 mm długości i poniżej miligrama wagi, do naprawdę dużych. W wielu gatunkach, w chyba wszystkich dających się wyobrazić sytuacjach. Wiele tych ryb nie przeżyło kontaktu ze mną, trudno takie jest życie.
Jednak dzięki temu mogę dzisiaj powiedzieć, co można z rybami zrobić, a czego pod żadnym pozorem nie wolno (oczywiście jeżeli mają żyć dalej).
Wiedzy tej nie jestem w stanie przekazać w poście na forum.
Czasami reaguję na ewidentne bzdury, ale też nie zawsze.
PS. Jachu, czy dostałeś mojego maila około tygodnia temu?
|