|
Jesli "starzy górale" mówią - Nie iść na rybki - to ja nie idę. A "starzy górale" w przypadku Raby to przede wszystkim jej gospodarze. Jednego jednak się nauczyłem samodzielnie, jeśli chodzi o tą rzekę: mianowicie pędzić nad wodę "co woder wyskoczy" jak tylko idzie gruba - ale nie bardzo brudna - woda. Wtedy Raba jest najhojniejsza, potrafi obdarzyć prawdziwym kabanem. Na innych rzekach zazwyczaj psioczy się na śniegówkę. Na Rabie jest zupelnie na odwrót. Ale to dopiero, jak puszczą lody.
|