|
Już kilkanaście lat temu, gdy byłem w Słowenii obowiązywała tam specjalna opłata na połow głowacicy, dosyc wysoka zresztą. O ile dobrze pamietam podobnie było w Austrii (przynajmniej w niektorych wodach). Sadzę, ze teraz jest podobnie. Być moze, że jej połów podlega jeszcze bardziej rygorystycznym zasadom, z uwagi na zaliczenie jej do gatunków zagrożonych wyginieciem w całej Europie. W Polsce mamy jedne z najbardziej liberalnych zasad połowu głowacicy, przynajmniej spośród członków UE. Nie wiem, czy należy się z tego cieszyć. Przynajmniej cieszmy się, ze jeszcze prawie za darmo mamy możliwość złowienia jej w niektórych wodach. Nie wspominam o radości z obserwowania głowacicy goniącej inne ryby. Tego nie da się ująć finansowo, ani na zadnym papierze.
|