| |
Widzita chopy, każda złowiona przez wędkarza głowa kosztuje gospodarza wody kilka tysiecy złotych. Osobiście nie rozumiem o co w tym chodzi , ale wyliczenia są na pewno prawidłowe. Policzcie wartość wpuszczonych głowatek? (strona okręgu NS). Zweryfikujcie to z ilością złowionych ryb (wyniki rejestracji połowów) i uwzglednijcie rybki zjedzone ( też w konfrontacji z wartością zarybienia). No tak, wiem że matematyka gryzie.
Przepraszam, chyba powinno być tak. to nie matematyka gryzie tylko portfel chudnie
pozdrawiam
|