|
Heh, dobrze że nikt nie widział mojej miny jak mnie ta wydra naszła:)stoje sobie na skarpie i mocuje sie z agrafką, kontem oka zobaczyłem kręgi na wodzie, puls 100% w góre, już yślałem , żew namierzyłem cos konkretnego a tu zza zakrętu się wyłania kudlaty łeb a za nim reszta, popatrzyłe na mnie i zero reakcji, dopiero jak chciałem wyjąć aparat spokojnie zanurkowała i popłyneła w dół rzeki, tylko bąbelki zostawiała za sobą.A no i jeszcze na Rabie w Gdowie pan bóbr mnie nabrał jak chlupnął sobie do wody, ja już gorączka , że to atak, kombinacje, ustawianie zeby podać jak najlepiej, a tu z wody sie wyłania kudłaty łeb i włazi na kamienie na brzegu.
|