|
Dobrze rozumię intencję Cezarego. Dlatego gorąco go popieram i namawiam wszystkich, by dołozyli swoją kroplę do rzeki praworządności, która być może zacznie wreszcie toczyć swoje wody przez pustynię obojętności. Jeśli on chce zrobić rzetelną analizę stanu aktualnego to dobrze jest choć krotko wspomnieć o przeszłości, nie tylko dlatego, ze tak się robi w analizach naukowych, ale również dlatego, ze jest ciąglość w zakresie kłusownictwa między zapisami od Kazimierza Wielkiego do A.D. 2006. Problem ma głębsze korzenie społeczne i nie da uciec od wpływu dawnych stosunków feudalnych na współczesność, by zrozumieć decyzje sądów. Trzeba chwycić byka za rogi (a nie jaja). Ale być może takie jest moje skrzywienie, jako historyka. Co Cezary zrobi, to jego sprawa. Wskazuję mu jedynie materiał, który może mu być pomocny przy niektórych aktualnych tezach. Jak się jeszcze na coś napatoczę, to też mu wskażę.
|