|
Ja już raz na jedną z pierwszych randek, za czasów jak San (Średnia Wieś) nie był odcinkiem specjalnym wziąłem moją ukochną na ryby i pokazałem jak się łowi na muchę i o co w tym chodzi. Złowiła dwa lipienie i potoka, a dwa tygodnie po tym pyta sie mnie gdzie ma SWOJĄ muchówke, wodery i karte bo jedzie ze mną- prawie ogłosiłem bankructwo. Nie pokazujcie i nie dawajcie dziewczynom muchówek do ręki, lepiej niech sie opalają i rozpraszają naszą uwagę, ale z brzegu. W dalszym ciągu jeżdżę z nią od czasu do czasu nad San pobrodzić ale napewno nigdy jej nie wezmę na taki chodowlany odcinek, nie ma w tym uroku ani frajdy ze złowionych okazów. Pozdrawiam do zobaczenia na rybach.
|