|
No Miodek ze mnie nie jest :) chodziło o Redę ale tym bardziej dzięki i znajdę sobie bardziej przyjazne miejsce na początek stycznia :) cena zaporowa rozumiem żeby jeszcze było tak jak na Sanie... prawdopodobieństwo trafienia ryby i tych paru chwil radości wynosi niestety niewiele... Rozumiem że ciężkie czasy ale te ceny są zaporowe szczególnie dla kogoś z drugiego końca Polski. Licencja roczna byłaby w moim przypadku czystą dotacją PZW którego nienawidzę a za świeże powietrze tyle nie zapłacę.
Dzięki za info,
pozdrawiam
|