|
Lipień tam miał tylko tarliska, to już przeszłość, i nigdy miarowy nie występował. Kilka razy zarybialiśmy Krzczonówkę tarlakami lipieni, ale na drugi dzień spływały do Raby. Ale możemy oczywiście zarybiać lipieniem, tak jak mówiłem, poszukuję tarlaków lipienie do zarybień. Inne asortymenty uważam za szkodliwe w szczególnym przypadku Raby i jej dopływów.
Chodzi mi także o podpowiedź, czypo prostu otworzyć ten kawałek (8 kilometrów, 7 hektarów) czy stosować tam jakieś inne zezwolenia, zasady (np no-kill czy ograniczony limit itp), dopłaty, zniżki?
|