| |
Ta, sam± matrycę też można zeskanować - ale nie ma to, jak udana odbitka ;)
Wczoraj się nie zabrałem, miałem dzień wycięty z życiorysu. No i jeszcze jeden problem - żona musiałaby odnaleĽć dłutka... (dobre, szwajcarskie - ale gdzie¶ się zapodziały w trakcie remontu mieszkania, podobnie jak odłamana końcówka RST..)
|